Komary i malaria
Występowałem w mediach przy okazji świąt, różnych uroczystości, przyjazdów polityków egzotycznych krajów itp. Pisałem i wypowiadałem się publicznie na temat kultury i obyczajów na świecie, podróżowania, gospodarki, religii i kuchni, ale po raz pierwszy TVP zwróciła się do mnie, bym powiedział coś o "komarach na świecie" i o przebytej w Afryce malarii. We wtorek w południe odebrałem telefon z Warszawy, a we środę o godz. 7.15 miał być występ. Nie byłoby z tym problemu, gdyby nie fakt, że miałem całe popołudnie zajęte, a trzeba było zamontować Skype. Nigdy tego nie używałem, więc trzeba było zmobilizować Zdzisia, sympatycznego i życzliwego kolegę, by wszystko co trzeba przyniósł i zamontował. Umówiliśmy się na godzinę 22.00, a później na godzinę 6.30. Zdzisław przyszedł ze sprzętem i wszystko się udało!